Żel, a może pianka do mycia twarzy naturalna? - Jak zadbać o skórę na twarzy?

Dobrze wiemy, że oczyszczanie twarzy to podstawa w kompleksowej pielęgnacji. Warto zatem zwracać uwagę na to, jakie produkty stosujemy. Mamy teraz ogromny wybór od naturalnych pianek po delikatne żele do mycia twarzy. W zależności od tego, jaki posiadacie typ cery, możecie sięgnąć po różnego typu żele i pianki.

Żele do mycia twarzy o działaniu nawilżającym

Bestseller w Kopalnia-Zdrowia.pl

Jednym z kultowych już produktów jest delikatny żel do mycia twarzy Babo. Znajdziecie go w dużym 250 ml szklanej butelce, dzięki czemu gwarantuje, że starczy Wam na długie miesiące. Jest to gęsty żel do mycia twarzy, w którym znajdziecie łagodzącą alantoinę i beta-glukan z drożdży. Dodatkowo za nawilżenie odpowiada trehaloza, betaina z buraka cukrowego, panthenol i sol aloesowy. Jeśli borykacie się ze stanami zapalnymi, to bardzo spodoba Wam się dodatek kwasu laktobionowego, prebiotyków i niacynamidu. Formuła tego żelu jest bezzapachowa i sprawdzi się nawet przy najbardziej wrażliwej cerze.

Figowy ulubieniec

Drugi kultowy już żel do mycia twarzy jest od polskiej marki Mokosh. Posiada formułę odżywczo-nawilżającą i przepięknie pachnie słodkimi figami. Ekstrakt z owoców figi, który możecie znaleźć w składzie, ma silne działanie antyoksydacyjne i nawilżające. Dodatkowo ekstrakt z opuncji figowej łagodzi podrażnienia, a wyciąg z bawełny jeszcze bardziej poprawia nawodnienie naskórka. Znajdziecie go w pięknym szklanym opakowaniu 100 ml z wygodną pompką.

Żel do mycia twarzy dla cery problematycznej

Tutaj wybrałam dwa - jeden delikatniejszy z pre i probiotykami oraz mocniejszy z kwasami.

Siła prebiotyków Alkemie

Ten pierwszy to Probiotyczny żel do mycia twarzy i ciała Holy Harmony Alkemie, który ma aż 250 ml! Możecie go śmiało stosować do mycia twarzy, jak i całego ciała, dlatego najczęściej polecam go w okresie wakacyjnym, kiedy poszukujecie wielofunkcyjnych kosmetyków. W składzie znajdziecie same cudowne składniki, które wspierają funkcje ochronne skóry: betaina, trawa tygrysia, lukrecja, rumianek, rdest japoński, rozmaryn, zielona herbata, tarczyca bajkalska... A nawet ekstrakt z jagód pieprzu tasmańskiego, który brzmi tylko strasznie, ale natychmiastowo niweluje uczucie swędzenia, pieczenia i ściągnięcia skóry! Oczywiście znajdziecie tutaj też sporą ilość prebiotyków i probiotyków, które wspierają naturalne procesy ochronne skóry. Jeśli wolicie coś delikatniejszego od żelu, to Alkemie ma bardzo podobną formułę w formie pianki do mycia twarzy Foa-m my god!

Moc kwasów

Drugi żel do mycia twarzy jest od Duetus - idealny do skóry przetłuszczającej się i problematycznej. Żel zawiera kwas salicylowy i mlekowy o delikatnych właściwościach złuszczających, dzięki czemu świetnie odblokowuje zapchane pory. Mimo, że jest to żel mocniej oczyszczający, to nie przesusza skóry. Wręcz przeciwnie - skóra jest nawilżona i miękka, a to za sprawą sorbitolu, który zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia. Dodatkowo znajdziemy w nim ekstrakt z nagietka czy lukrecji, co wspomaga proces regeneracji. Jeśli poszukujecie produktów unisex, to ten mogę śmiało Wam polecić - mężczyźni są równie dobrze z niego zadowoleni, co kobiety. :)

Morska perełka od Sensum Mare

Nie mogłam jeszcze nie wspomnieć o delikatnym żelu do mycia twarzy, który zawiera wodę z lodowca norweskiego i kompleks 5 alg morskich! Sensum Mare doskonale wie, że oczyszczanie skóry to podstawa pielęgnacji. Mamy tutaj delikatne składniki myjące, które z łatwością usuną nadmiar sebum czy zanieczyszczenia, ale jednocześnie nie dadzą efektu ściągnięcia skóry. Dodatkowo mamy piękny zapach i eko opakowanie 150 ml z biomasy uzyskiwanej z trzciny cukrowej. Ja go uwielbiam!

Pianki do mycia twarzy

Doskonale wiem, że spora część z Was woli stosować ultra delikatne pianki. Moimi faworytami jest Ryżowa Piana Iossi ze względu na uniwersalność i skład, który tutaj robi spore wrażenie! Znajdziemy w niej wodę pomarańczową, ekstrakt z zielonej herbaty i szałwii hiszpańskiej. Dodatkowo, jak sama nazwa wskazuje, oczyszczające proteiny ryżowe, które delikatnie oczyszczają skórę, bez efektu wysuszenia. Pianka sprawdzi się rewelacyjnie jako drugi etap oczyszczania twarzy oraz przy porannej pielęgnacji.

Owocowa bomba

Jedną z nowości, jaką mogliście zobaczyć w ubiegłym roku była owocowa pianka Moistry. Na początku urzekł mnie jej zapach, następnie efekt jaki pozostawiała na skórze - idealnie gładkiej i miękkie skóry. Finalnie odkryłam, że pianka ta spokojnie radzi sobie ze zmywaniem delikatnego makijaż mineralnego! I wtedy się w niej zakochałam! W środku znajdziecie wiele ekstraktów owocowych, np. z malin czy banana, ale także nawilżający kwas mlekowy. Spróbujcie koniecznie!

Tańsze alternatywy

Mam dla Was również dobre, jednak trochę tańsze pianki do mycia twarzy. Ta żurawinowa GoCranberry poza tym, że przepięknie pachnie i jest całkiem wydajna, to jeszcze zawiera ekstrakt z żurawiny i olej z pestek winogron, dzięki czemu sprawdzi się przy każdym typie cery. Bez problemu poradzi sobie z delikatnym makijażem i nadmiarem sebum. Obecnie stosuję ją przy porannym oczyszczaniu skóry.

Druga, naturalna pianka do mycia jest od Sylveco. W składzie wyróżnia się sporą zawartością ekstraktu z nagietka, który ma właściwości łagodzące wszelkiego typu podrażnienia. Pianka ma jeszcze przepiękny, świeży zapach cytrusów. W składzie znajdziecie także kwas mlekowy, który gwarantuje fizjologiczne pH produktu. Co to właściwie oznacza? Jeśli dane żele i pianki mają fizjologiczne pH, to macie duże prawdopodobieństwo, że ten produkt nie naruszy Waszej bariery hydro-lipidowej i dzięki temu uniknięcie efektu ściągnięcia skóry. Teoretycznie nie musicie wtedy sięgać po tonik, jednak moim zdaniem i tak warto włączyć ten krok do swojej pielęgnacji (chociażby najbardziej naturalny hydrolat).

Jestem bardzo ciekawa, czy testowaliście już pianki i żele, o których tutaj dzisiaj pisałam? Wszystkie mają bardzo dobry, naturalny skład i w zależności od tego jaką posiadacie skórę, to macie kilka opcji do wyboru. Pamiętajcie, że dokładne i delikatne oczyszczanie twarzy jest niesamowicie ważnym elementem każdej pielęgnacji, dlatego zwracajcie uwagę na to jak długo myjecie twarz - ja swoją potrafię oczyszczać nawet 2 minuty!