Peptydy w kosmetykach - jak działają i do jakiej skóry są polecane 

Peptydy to związki organiczne — oznacza to, że w swojej strukturze zawierają cząsteczkę węgla. Zbudowane są z dwóch lub większej ilości aminokwasów, które połączone są ze sobą wiązaniem peptydowym. Peptydy są również nazywane białkami krótkołańcuchowymi. Peptydy jednak w porównaniu do białek mają mniejszą cząsteczkę. Tym samym ich zdolność do przenikania przez skórę jest znacznie większa. Ponadto peptydy, podobnie jak kwas hialuronowy, ceramidy czy kolagen naturalnie występują w naszej skórze. Najważniejszą funkcją peptydów jest stymulowanie fibroblastów (komórek tkanki łącznej) do produkcji kolagenu w skórze. A to przekłada się na jędrność skóry oraz mniejszą widoczność zmarszczek. Bowiem kolagen i elastyna są dla naszej skóry niczym rusztowanie. Sprawiają one, że owal twarzy jest bardziej zarysowany, a zmarszczki mimiczne mniej widoczne. Dlatego warto wprowadzić do swojej rutyny pielęgnacyjnej kosmetyki z peptydami, które ujędrnią i wzmocnią skórę. 

Rodzaje peptydów

Peptydy, które od lat stosuje się w kosmetykach, to składniki syntetyczne — tworzone w laboratoriach. Wyróżnia się 3 główne grupy peptydów, które różnią się od siebie pełnionymi funkcjami w skórze:

1. Peptydy sygnałowe

Mają one za zadanie przenosić lub tworzyć sygnał do produkcji kolagenu i elastyny w skórze. Stymulują one tak naprawdę fibroblasty, czyli komórki tkanki łącznej. To właśnie te komórki są odpowiedzialne w naszej skórze za tworzenie elastyny i kolagenu. Tym samym stosując kosmetyki z peptydami sygnałowymi poprawiamy owal twarzy oraz pozbywamy się wiotkiej skóry. W tym przypadku wyróżniamy następujące peptydy (INCI):

  • Hexapeptide-10
  • Hexapeptide-11
  • Palmitoyl Tripeptode 5 (Syn-Coll)
  • Pamitoyl Tripeptide-5
  • Palmitoyl Tripeptide-1 

 

2. Neuropeptydy 

Są to peptydy, których zadaniem jest blokowanie przekaźników w systemie nerwowo - mięśniowym. Dają one sygnał, aby mięśnie nie wykonywały gwałtownego skurczu - co widoczne jest jako zmarszczka mimiczna. Najbardziej znanym neuropeptydem jest Argirelina, nazywana również składnikiem botox-like. Oznacza to, że daje on podobne efekty jak w przypadku stosowania botoksu w postaci zabiegu medycyny estetycznej. Działanie Argireliny jest porównywane do działania znanej toksyny botulinowej. Zwana inaczej jadem kiełbasianym, toksyna botulinowa jest wytwarzana w sposób naturalny przez bakterie Clostridium Botulinum. Spowalnia ona skurcz mięśni poprzez blokadę płytki, która łączy nerwy z mięśniami. Peptyd ten często można spotkać w preparatach pod oczy. 

Ostatnio bardzo popularnym neuropeptydem stał się peptyd SNAP-8 oraz SNAP-7. Powstaje on w wyniku wydłużenia (elongacji) Argireliny. Podobnie jak w przypadku Argireliny, peptyd SNAP blokuje skurcz mięśni. Pozytywne efekty na skórze potwierdzają testy in vivo. 

Wyróżniamy także kolejny neuropeptyd SynAke, który jest porównywany do jadu żmii. Peptyd SynAke również daje efekt zamrożenia mięśni przez blokowanie ich nadmiernego skurczu. 
Neuropeptydy w INCI znajdziecie pod takimi nazwami:

  • Acetyl Hexapeptide-8
  • Acetyl Hexapeptide-3
  • Acetylo-oktapeptyd-1
  • Dipeptide Diaminobutyroyl Benzylamide Diacetate

 

3. Peptydy miedziowe (nośnikowe), transportujące składniki aktywne

Peptydy miedziowe to nic innego jak niewielkie cząsteczki białek, które łączą się z enzymami miedzi. Takie połączenie sprawia, że składnik ten bardzo dobrze regeneruje uszkodzoną tkankę. Tym samym peptydy nośnikowe wykorzystywane są od lat w przypadku zabiegów, w których skóra została naruszona. Podobnie jak pozostałe peptydy, wykazują one działanie napinające i stymulujące fibroblasty do produkcji kolagenu. Dzięki temu skóra staje się jędrna. Dodatkowo udowodniono, że peptyd miedziowy ma znikomą szansę na podrażnienie skóry. Tym samym z powodzeniem może być stosowany w pielęgnacji skóry wrażliwej. Wykazuje on również działanie antybakteryjne, wykorzystywane w przypadku kuracji przeciwtrądzikowej. Jednak to nie koniec zalet peptydów miedziowych. Z tego składnika mogą być też zadowolone osoby borykające się z licznymi przebarwieniami na skórze. Peptyd miedziowy zmniejsza produkcję melaniny, co daje efekt mniej widocznych przebarwień. Peptydy miedziowe są ponadto silnymi antyoksydantami.

W INCI peptydy miedziowe występują pod takimi nazwami, jak: 

  • Copper Ptripeptide-1
  • Copper Lysinate/Prolinate

Łączenie peptydów z innymi składnikami aktywnymi

Jak mogliście przeczytać powyżej, peptydy mogą wyraźnie poprawić owal twarzy, wygładzić widoczne zmarszczki i przeciwdziałać powstawaniu nowych. Są to jednak składniki, które potrzebują czasu, aby efektywnie zadziałać. O ile Argirelina może skutkować napięciem skóry już po jednym użyciu, o tyle inne peptydy dają efekty dopiero po kilku tygodniach ich regularnego stosowania. Dodatkowo nie wszystkie peptydy powinny być stosowane z innymi składnikami aktywnymi. W tym przypadku peptydy (zwłaszcza miedziowe) nie powinny być łączone z kwasami AHA oraz BHA. Dlaczego?

Kwasy, ze względu na swoje niskie pH, mogą dezaktywować peptydy. Tym samym możemy nie osiągnąć pożądanych efektów przy kuracji peptydami. Można również natknąć się na twierdzenie, że peptydy miedziowe nie powinny być łączone z witaminą C. Takie stwierdzenia są łączone z faktem, iż miedź ma właściwości helatujące. To oznacza, że peptyd miedziowy może zmniejszać działanie witaminy C. Jednak stężenia peptydów miedziowych i witaminy C w kosmetykach są na takim poziomie, że nie powinno dochodzić do dezaktywacji tych składników. Dla bezpieczeństwa zaleca się stosowanie peptydów w innej rutynie pielęgnacyjnej niż witamina C. Takim przykładem może być stosowanie np. serum z witaminą C rano, a serum peptydowego wieczorem.

A jak wygląda sytuacja w przypadku peptydów i retinoidów? Tutaj te 2 składniki można łączyć ze sobą. W związku z silnymi właściwościami regenerującymi peptydów, są one wręcz wskazane w przypadku takiej kuracji. 

Pobierz darmowy e-book
Tajniki Pielęgnacji: Włosy

oraz rabat -10% na pierwsze zakupy!

Pobieram

Peptydy w kosmetykach

W Kopalni Zdrowia znajdziecie wiele kosmetyków, które zawierają w swoim składzie peptydy. Aby ułatwić Wam odnalezienie produktów właściwych dla potrzeb Waszej skóry, poniżej znajdziecie kosmetyki z peptydami podzielone na 3 kategorie. To kosmetyki z peptydami pod oczy, sera z peptydami i kremy z peptydami. 

Kremy i sera pod oczy z peptydami:

My Magic Essence - Serum pod oczy Magic Eye 

Uważam, że ten kosmetyk wywołał ogromny zachwyt wśród fanów naturalnej pielęgnacji. Wiem, że pokochaliście ten preparat za rewelacyjny skład, aplikator oraz konsystencję. Zacznijmy jednak od początku. Magic Eye to zdecydowanie preparat "magiczny". Zawiera składniki, które już po jednym zastosowaniu dają efekt spojrzenia pełnego blasku. Mamy tutaj aż 12% witaminy C. To połączenie stabilnej formy witaminy C Etylowanej, witaminy C Tetra i wyciągu ze śliwki kakadu. Kolejnym składnikiem są cenne ceramidy, które dbają o regenerację skóry i jej płaszcz hydrolipidowy. W INCI znajdziemy również nasze cenne peptydy. W tym preparacie występuje kompleks 5% peptydów. To Tripeptide-1, Acetyl Hexapeptide-8 i Pentapeptide-3. Takie synergistyczne działanie sprawia, że efekt liftingu następuje już po 15 minutach od aplikacji tego produktu. Przejdźmy teraz do wyjątkowej konsystencji i opakowania. To bogactwo składników aktywnych zamknięte jest w opakowaniu typu roll-on z czarnego, biofotonicznego szkła. Dzięki temu składniki aktywne nie są narażone na światło lub inne czynniki zewnętrzne. Dodatkowo aplikator dozuje odpowiednią porcję produktu. Kuleczka roll-on pomaga również w wykonaniu masażu podczas każdorazowej aplikacji Magic Eye pod oczy. Dodam także, że konsystencja tego serum jest po prostu wyjątkowa. Mamy tutaj lekką emulsję, która szybko się wchłania. Z drugiej jednak strony można zaobserwować delikatną powłoczkę na skórze, która pozostaje i daje efekt świetlistości. Dzięki temu skóra wygląda na zregenerowaną, a opuchnięcia pod oczami są mniej widoczne. To serum pokochałyśmy my - dziewczyny z Kopalni Zdrowia, ale także Wy. I wiemy, że przynosi ono spektakularne rezultaty. Wasza okolica pod oczami podziękuje Wam za ten kosmetyk. 

BasicLab - Serum peptydowe pod oczy z Argireliną 10% - Nawilżenie i Ujędrnienie

Serum pod oczy BasicLab to zdecydowanie najbardziej popularny preparat pod oczy z peptydami. W jego składzie znajduje się Argirelina, czyli peptyd, który daje efekt natychmiastowego wygładzenia. Ponadto serum zawiera inne aktywne składniki, które pomagają w walce z opuchnięciami pod oczami oraz regeneracją. Jest to kwas hialuronowy, niacynamid (witamina B3) oraz kofeina. Ta ostatnia jest najczęściej polecana w przypadku obrzęków pod oczami oraz widocznych zasinień. Serum ma lekką, żelową konsystencję. Tym samym warto jest połączyć je z kremem pod oczy. W takiej sytuacji serum BasicLab możecie nałożyć najpierw, a następnie okluzyjnie zamknąć go kremem pod oczy o działaniu nawilżającym. Zdradzę Wam jeszcze mój patent na stosowanie tego kosmetyku. Osobiście trzymam go zawsze w lodówce i stosuję go zazwyczaj w porannej pielęgnacji. Nakładam chłodne serum i dzięki temu moje obrzęki pod oczami szybciej się redukują. Dla wzmocnienia tego efektu nakładam jeszcze wielorazowe płatki Easy Livin'. Uwielbiam ten duet! Zdradzę Wam jeszcze jedno zastosowanie tego kosmetyku. Zuza z naszego zespołu stosuje to serum również punktowo na przebarwienia pozapalne. Peptydy mają udowodnione działanie naprawcze, tym samym ten produkt szybciej regeneruje skórę i sprawia, że przebarwienia znikają. 

Natural Secrets - Peptydowe serum pod oczy

Podobnie jak serum pod oczy BasicLab, ma ono lekką i bezolejową formułę. Jak najbardziej nadaje się do stosowania "solo". Jednak ja widzę lepsze efekty, gdy łącze to serum z prostym kremem nawilżającym pod oczy. Wówczas czuję, że moja skóra pod oczami jest nie tylko napięta, ale też dobrze nawilżona. To serum dozuje się w wygodny sposób za pomocą pipety. W swoim składzie zawiera peptyd sygnałowy, który ma za zadanie pobudzać fibroblasty do produkcji kolagenu. Tym samym, w przypadku stosowania tego preparatu, skóra pod oczami jest bardziej jędrna i wygładzona. W składzie tego serum znajdziecie również trehalozę z alg morskich, która ma udowodnione działanie nawilżające. Z kolei ekstrakt z arniki górskiej łagodzi obrzęki pod oczami. Co ciekawe, to serum peptydowe możecie połączyć z kremem pod oczy marki Natural Secrets, który zawiera witaminę C oraz trehalozę. Warto też stosować to serum miejscowo na skórze twarzy, gdzie zauważacie zmarszczki mimiczne. Może to być lwia zmarszczka między brwiami, kurze łapki koło oczu lub bruzda nosowo - wargowa. 

Sensum Mare - Zaawansowane serum pod oczy o działaniu przeciwzmarszczkowym ALGOEYE

Sensum Mare to marka, która produkuje kosmetyki na bazie alg morskich. Tym samym ich zaawansowane serum pod oczy również zawiera te drogocenne surowce - między innymi algę z technologią pamięci kształtu (Jade AlgaTM). To innowacyjny składnik, który pomaga przywracać zapamiętany kształt skóry, a tym samym przeciwdziałać utrwalaniu się zmarszczek. W tym serum oczywiście kluczowy jest peptyd - Acetyl Hexapeptide-8. Spowalnia on proces starzenia się skóry i spłyca widoczne już zmarszczki. Ponadto wyciągi oraz oleje roślinne wpływają na elastyczność i nawilżenie skóry. To serum, w porównaniu do dwóch poprzednich, ma emulsyjną konsystencję. W moim przypadku sprawdziło się stosowane "solo", bez nakładania na nie kremu pod oczy. Jednak w przypadku skór suchych zalecam stosowanie tego serum z kompatybilnym kremem pod oczy tej samej marki. Możecie również postawić na samo serum w pielęgnacji porannej, natomiast wieczorem łączyć je z kremem pod oczy dla większego efektu nawilżenia. Bardzo lubię ten kosmetyk za wygodną pompkę typu air-less oraz piękny, aczkolwiek delikatny zapach. W moim przypadku stanowi rewelacyjną bazę pod korektor pod oczy.

Mokosh - Liftingujące serum pod oczy Owies i Bambus

W przypadku tego kosmetyku również znajdziemy peptyd - Acetyl Hexapeptide-8. Jednak to nie jedyny składnik o działaniu liftingującym i anti-aging. Wyróżnia się w nim również bioferment z bambusa, który uważany jest za roślinny odpowiednik silikonu. Sprawia on, że skóra od razu po aplikacji jest wyraźnie wygładzona. W moim odczuciu jest to najbardziej nawilżające serum peptydowe z tego zestawienia. Po jego aplikacji nawilżenie skóry pod oczami oceniam na wystarczającym poziomie, dlatego nie muszę nakładać dodatkowo kremu pod oczy. W składzie tego kosmetyku znajdziemy też skwalan. To pochodna skwalenu, który jest częścią płaszcza hydrolipidowego w naszej skórze i odpowiada za silne nawilżenie. Ponadto pomaga w transporcie innych składników aktywnych w głąb skóry. Innymi składnikami o działaniu nawilżającym i ochronnym są tutaj: olej z baobabu, olej jojoba oraz z nasion zielonej kawy. Ten ostatni pomaga również z problemem zasinień pod oczami. Bardzo lubię zapach tego serum. Przypomina mi nuty kwiatów i bambusa.   

Resibo - Arcykoncentrat pod oczy Eye Guru!

To zdecydowanie mój faworyt, jeżeli chodzi o preparat pod oczy z peptydami. W jego składzie nie znajdziecie tylko peptydu (w tym przypadku miedziowego). Ten Arcykoncentrat zawiera również retinol H10 oraz stabilną witaminę C tetra. Retinol H10 to retinol uwodorniony, który jest pozbawiony właściwości drażniących. Tym samym to prawdziwa bomba przeciwzmarszczkowa i antyoksydacyjna. Krem ma bardzo lekką konsystencję, pomimo naprawdę bogatego składu. Tym samym sądzę, że nie każdy ją polubi, zwłaszcza jeśli będzie stosować krem tylko w pielęgnacji wieczornej. Jednak jeżeli nie lubicie gęstych kremów, to ten kosmetyk jest stworzony właśnie dla Was. Cenię ten produkt również za jego opakowanie. To pompka, która dozuje dokładnie taką ilość kosmetyku, jaką potrzebujemy. Preparat nie powinien być stosowany przez kobiety w ciąży ze względu na obecność retinolu. 

Health Lab Care - Rozświetlający krem pod oczy Glow On 

Jest to jedyny krem pod oczy, po którym czułam aż tak silne napięcie skóry od razu po aplikacji. Za ten efekt odpowiada tutaj Acetyl Hexapeptide-8, który mocno wygładza skórę i działa przeciwzmarszczkowo. W moim przypadki krem sprawdził się zarówno w pielęgnacji wieczornej, jak i porannej. Nie ważył się pod korektorem, a nawet zauważyłam, że skóra pod oczami jest bardziej rozświetlona. W składzie tego kremu znajdziemy również kofeinę. Jest to składnik polecany dla osób z obrzękami pod oczami. Krem, pomimo swojej lekkiej konsystencji, bardzo dobrze nawilża skórę. Zauważyłam również, że delikatnie ją rozświetla i sprawia, że spojrzenie wygląda na wypoczęte. Krem dozujemy za pomocą pompki, co sprawia, że jego aplikacja jest bardzo higieniczna. To świetny produkt dla tych z Was, którzy zwracają uwagę na opakowania produktów. W tym przypadku mamy do czynienia z wyjątkowo piękną, elegancką buteleczką. 

Be The Sky Girl - Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy Eye Love U!

Muszę przyznać, że uwielbiam wyjątkowe gry słowne, które są stosowane przy tworzeniu nazw kosmetyków marki Be The Sky Girl! Tutaj zdecydowanie jest miłość - między kremem a moją skórą pod oczami! Jest on bardziej gęsty i kremowy niż wyżej opisany Eye Guru od Resibo! Krem pod oczy Be The Sky Girl zawiera peptyd Argirelinę, który widocznie zmniejsza widoczność zmarszczek mimicznych. W jego składzie zastosowano również kompleksy roślinne z głogu i jaśminu. Dzięki niemu zasinienia i opuchnięcia pod oczami są mniej widoczne oraz szybciej się redukują. Z kolei śliwka kakadu, znana z dużej zawartości witaminy C, rozjaśnia skórę pod oczami. Jest to krem bezzapachowy, dzięki czemu nie powinien podrażniać oczu. Dodatkowo krem od Be The Sky Girl może być stosowany przez kobiety w ciąży. Również jego skład jest odpowiedni dla wegan.

BasicLab - Krem aktywnie stymulujący pod oczy na noc z 3% aminokwasów AMINIS

Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jest to krem, który daje efekt napiętej skóry już po kilku dniach stosowania. Jego skład jest bardzo bogaty i zaawansowany. Znajdziecie tutaj m.in. aminokwasy. To białka, które odpowiadają za silne nawilżenie skóry oraz jej wygładzenie. Ponadto w porównaniu do wyżej wspomnianych preparatów, znajdziemy tutaj największą ilość peptydów:

- Palmitoyl Tripeptide-1,
- Palmitoyl Tetrapeptide-7
- Nicotiana Benthamiana Hexapeptide- 40 sh- Polypeptide- 76.

Dodatkowo zastosowano autorskie połączenie retinalu z synergistycznie działającym do niego peptydami. Dzięki temu efekt liftingu i działanie przeciwzmarszczkowe jest jeszcze bardziej wzmocnione. Takie połączenie przyspiesza także regenerację skóry i jej odnowę (tzw. Turn Over). Stosując ten krem przez kilka tygodni zauważyłam, że jest to bardzo wydajny kosmetyk. To zapewne rezultat bogatej konsystencji. Dzięki niej możecie nałożyć tylko niewielką ilość kremu, aby pokryć odpowiedni obszar skóry pod oczami. Aby przeciwdziałać ewentualnym efektom podrażnienia lub przesuszenia skóry przez retinal, do kremu dodano ceramidy oraz fosfolipidy. Dbają one o płaszcz hydrolipidowy skóry, a tym samym mocno ją regenerują. W składzie jest też obecny ekstrakt rozjaśniający skórę, dzięki czemu ewentualne przebarwienia pod oczami będą mniej widoczne i rozjaśnione. Na koniec 5% kompleks komórek macierzystych z jabłka działa łagodząco. Jak sami widzicie, to naprawdę bardzo zaawansowany skład, a krem ma rewelacyjne właściwości wygładzające oraz anti-aging. To krem dla osób z widocznymi zmarszczkami i wiotką skórą pod oczami. Ze względu na obecność retinalu, nie powinien być stosowany przez kobiety w ciąży. 

Kremy i sera pod oczy z peptydami

Sera do twarzy z peptydami

My Magic Essence - Serum do twarzy z peptydami - Natural Botox

Uważam, że nazwa tego preparatu idealnie oddaje jego działanie na skórze. Po jego aplikacji można natychmiast poczuć efekt napięcia i wygładzenia skóry. Dodatkowo serum ma lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu świetnie sprawdza się jako wygładzająca baza pod makijaż. Polubią go również osoby z cerą mieszaną i tłustą, które nie przepadają za kosmetykami do twarzy o olejowej lub emulsyjnej konsystencji. Serum My Magic Essence zawiera oczywiście peptydy. W tym przypadku jest to m.in. Dipeptide-5 Diaminobutyroyl Hydroxythreonine. Ma on za zadanie zwiększyć produkcję kolagenu w skórze, zwłaszcza typu IV, VII oraz XVII. Są one zaliczane do typu kolagenu podporowego. Oznacza to, że łączy on naskórek ze skórą właściwą. W przypadku tego kolagenu skóra staje się widocznie bardziej jędrna, a zmarszczki widocznie wygładzone Co ciekawe, kosmetyki My Magic Essence produkuje sama właścicielka marki czyli Karolina, która tworzy swoje produkty z pasją i ogromną miłością. Kosmetyki produkowane są starannie w mniejszych partiach - jak dla mnie to małe dzieła sztuki. 

Alkmie - Peptydowy booster do cery dojrzałej (GEN)ius wrinkle remover

W jego składzie znajdziecie silnie działający peptyd biomimetyczny - Matrixyl. Peptyd ten jest pochodną występującego naturalnie w skórze peptydu - Matrykiny. Aktywuje on tzw. geny długowieczności, które odpowiadają za młody wygląd skóry. Ponadto zwiększa ilość nie tylko kolagenu, ale także kwasu hialuronowego. Dzięki temu skóra jest widocznie bardziej napięta i nawilżona. Aby wzmocnić ten efekt, do składu dodano również kwas hialuronowy trójcząsteczkowy. Jego mniejsza cząsteczka wnika w głębsze warstwy skóry. Natomiast większe cząsteczki tworzą na skórze okluzję i nie pozwalają na ucieczkę wody z naskórka. Ponadto to serum jest również świetnym kosmetykiem antyoksydacyjnym o działaniu anti-pollution. Za taki mechanizm odpowiada kompleks osmolitów i aminokwasów. Serum ma emulsyjną konsystencję oraz aplikator, który dozuje odpowiednią ilość produktu. Uważam, że świetnie sprawdza się w pielęgnacji zarówno wieczornej, jak i porannej. 

Health Labs Care - Serum Peptydowe Slow On 

Muszę przyznać, że to serum ciężko mi porównać do innego serum peptydowego. Polecam go stosować zwłaszcza w pielęgnacji porannej, ponieważ zawiera delikatne drobinki, które pięknie rozświetlają skórę. Dzięki temu świetnie sprawdza się jako rozświetlająco - wygładzająca baza pod makijaż. W składzie tego serum znajdziemy 3 rodzaje peptydów. To Acetyl Hexapeptide-8, Pentapeptide-18 oraz Palmitoyl Tripeptide-28 połączony z nośnikiem szafirowym. Nośnik ten odpowiada za lepsze przenikanie peptydów w głąb skóry i stymulację kolagenu. Jednak to nie wszystko. Skład tego kosmetyku został wzbogacony dodatkowo o takie składniki jak: żywy kamień, Tremella czy Reishi. Odpowiadają one za silną regenerację skóry i wykazują działanie przeciwzmarszczkowe. Moim zdaniem to serum prezentuje się bardzo ekskluzywnie - jest zapakowane w elegancką szklaną buteleczkę. Pipetka nabiera i dozuje odpowiednią ilość produktu. Dodatkowo wszystkie kosmetyki Health Labs Care niesamowicie przyjemnie pachną. Dzięki temu pielęgnacja może być jeszcze przyjemniejsza.

BasicLab - Serum z trehalozą 15% i 10% peptydem - Nawilżenie i Wypełnienie

W jego składzie znajduje się peptyd SNAP-8 (Acetyl Octapeptide-3). To neuropeptyd, który daje na skórze efekt botox-like. Dodatkowo drugim ważnym składnikiem w tym kosmetyku jest trehaloza. Ta substancja aktywna jest porównywana do składnika NMF, czyli naturalnego czynnika nawilżającego, który znajduje się w skórze. Dzięki temu trehaloza ma udowodnione działanie nawilżające i nawadniające nawet głębokie warstwy skóry. Efekt anti-aging daje obecny w składzie koenzym Q10, który spowalnia procesy starzenia się skóry. Serum z trehalozą od BasicLab może być z powodzeniem stosowane przez kobiety w ciąży, a także w przypadku kuracji przeciwtrądzikowych. Zwłaszcza w przypadku doustnego stosowania Izotretynoiny, która powoduje silne przesuszenie skóry! Kosmetyk jest bezzapachowy, więc dobrze sprawdza się w pielęgnacji skóry wrażliwej. To serum dostępne jest również pod inną postacią, z mniejszymi stężeniami składników aktywnych. Mowa o serum z 10% trehalozą i 5% peptydem. 

Lynia - Ampułka PRO z peptydami

Ampułka od Lynia ma pojemność 5 ml. Tym samym świetnie sprawdzi się podczas wyjazdów, kiedy mamy ograniczone miejsce na ulubione kosmetyki. Ampułka bazuje na dipeptydzie (Dipeptide Diaminobutyroyl Benzylamide Diacetate). To neuropeptyd, którego działanie jest porównywane do jadu żmii. W przypadku 4-tygodniowej kuracji zaobserwowano zmniejszenie widoczności zmarszczek oraz ich mniejszą głębokość średnio o 10%. Mięśnie stają się rozluźnione i mają mniejszą zdolność do kurczliwości. Tym samym podczas zwiększonej mimiki twarzy zmarszczki nie zostają utrwalane. Ponadto skład tego produktu jest bardzo prosty. Poza peptydem, znajdziemy w nim jedynie kilka bazowych składników. Jest to glukonolakton i hialuronian sodu. Glukonolakton zaliczany do kwasów z grupy PHA ma udowodnione działanie nawilżające, podobnie jak hialuronian sodu. Ze względu na swój krótki skład, serum sprawdzi się u osób z cerą trądzikową. Prosty skład minimalizuje możliwość zapchania porów (nie powinien działać komedogennie).

Sera do twarzy z peptydami

przejdź do Promocji Le Coeur

przejdź do Promocji Le Coeur

Kremy do twarzy z peptydami

Clochee - Peptydowy krem na dzień

To mój ulubiony krem do twarzy marki Clochee. Ma on delikatne właściwości matujące, tym samym uwielbiam nakładać go w pielęgnacji porannej. Za efekt matowej skóry odpowiada tutaj zawarta wysoko w składzie skrobia ryżowa. Dodatkowo kwas szikimowy z grupy kwasów AHA wyrównuje koloryt skóry. Ja pierwsze efekty widziałam po miesiącu stosowania kremu. Przebarwienia po stanach zapalnych były bledsze, a same wypryski szybciej się goiły. Ten krem, w porównaniu do innych preparatów, zawiera peptydy pochodzenia roślinnego (Sacha Inci). Są one pomocne w procesie regeneracji skóry, a także potrafią naśladować funkcje skóry. Stosując ten krem nie zauważyłam tak wyraźnego napięcia skóry, jak w przypadku peptydów syntetycznych wykorzystywanych w innych kosmetykach peptydowych. Tym samym krem Clochee mogłabym polecić osobom, które poszukują pierwszego kosmetyku anti-aging. 

Lynia - Krem z ceramidami, peptydami i wąkrotą azjatycką

Ten niepozorny kremik ma w sobie dużo dobrego. Zaczynając od ceramidów, które skutecznie regenerują skórę i wspierają barierę hydrolipidową. Po peptydy o działaniu napinającym. Taka kompozycja jest idealna dla osób, które są w trakcie kuracji retinoidami. Stosując ten preparat mogą zauważyć efekt łagodzenia podrażnień i silnego nawilżenia. Ponadto krem ma lekką konsystencję, pomimo wielu składników aktywnych. Znajdziecie w nim również wąkrotę azjatycką. Składnik ten nazywany jest również trawą tygrysią. Sama nazwa nie wzięła się z przypadku. Tygrysy z uszkodzoną skórą ocierają się o tą roślinę, ponieważ daje im ukojenie i szybką regenerację ran. Taki sam efekt zauważyłam na mojej skórze. Zaczerwienienia i świąd szybko ustąpiły podczas stosowania tego kremu. Dodatkowo często nakładam go na retinal, stosując metodę kanapkową. To oznacza, że najpierw na suchą skórę aplikuję preparat z retinalem. Następnie po kilkunastu minutach nakładam krem Lynia, który dzięki zawartym w składzie ceramidom koi i nawilża. Taka metoda przyspiesza proces regeneracji skóry. 

Iossi PRO - Krem do twarzy Deep Hydration Prebiotic&Peptide Rejuvenating Face Cream

Gdybym miała zabrać ze sobą na bezludną wyspę tylko i wyłącznie jeden krem, byłby to Deep Hydration. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tak lekką, a jednocześnie silnie nawilżającą formułą kremu. Moja cera po zastosowaniu tego preparatu jest załagodzona, stany zapalne rzadziej się pojawiają, a suche skórki znikają. Za silną regenerację odpowiadają tutaj głównie prebiotyki. W tym przypadku jest to Inulina czyli prebiotyk pozyskiwany z korzenia cykorii. Ma on za zadanie dbać o mikrobiom skóry i wspierać jej odnowę i regenerację. Inulina jest również cennym składnikiem w pielęgnacji skóry trądzikowej. Podobnie jak w przypadku kremu Clochee, w Deep Hydration również zastosowano naturalny peptyd, wytwarzany przez arktyczne algi morskie. Aby wzmocnić działanie kremu, dodano do niego również ekstrakt z algi brunatnej, który zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek mimicznych. Krem Iossi polecam Wam bardzo często, jeżeli pytacie mnie o dobry krem z witaminą C. Otóż nie ma ich zbyt wiele, zwłaszcza ze stabilną formą witaminy C, a nie kwasem askorbinowym. W przypadku tego kremu mamy Etylowaną formę witaminy C rozpuszczalną w wodzie. Jest ona silnym antyoksydantem. Dlatego krem Deep Hydration to świetny kosmetyk w pielęgnacji porannej, nakładany np. pod krem z filtrem. Warto jeszcze wspomnieć, że krem ma lekko cytrusowy zapach, który nie każdemu może się spodobać. Ja jednak zauważyłam, że zapach ten po aplikacji szybko wietrzeje i nie przeszkadza w ciągu dnia. 

Resibo - Bogaty krem liftingujący Cream De La Cream 

Uważam, że ten krem jest zbyt mało doceniany na naszym polskim rynku. Zawiera przecież wiele składników, które w widoczny sposób poprawiają stan skóry. Można tutaj wyróżnić peptyd miedziowy, który działa napinająco oraz łagodzi ewentualne stany zapalne. Dodatkowo naturalny bioaktywny analog ceramidów silnie nawilża skórę. Tym samym polecam ten krem osobom z naruszoną barierą hydrolipidową. Obecność niacynamidu zwiększa poziom naturalnie występujących ceramidów w skórze. Krem ma bogatą konsystencję, tym samym dobrze sprawdzi się w pielęgnacji skóry suchej i odwodnionej. Pomimo bogatego składu szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. "Cream De La Dream" znajduje się w szklanym słoiczku.W moim odczuciu zapewnia to mniej higieniczną aplikację niż w przypadku kremów z pompką airless. 

Kremy do twarzy z peptydami

Podsumowanie

Peptydy to składniki, które są coraz częściej wykorzystywane w kosmetykach naturalnych. Wykazują one działanie napinające, stymulujące fibroblasty do produkcji kolagenu. Tym samym dają efekt wygładzenia zmarszczek. Ponadto mogą być pomocne w przypadku walki z trądzikiem lub łagodzenia skóry wrażliwej. W swojej codziennej pielęgnacji można postawić zarówno na sera, jak i na kremy z peptydami. Co ważne, peptydy są bezpiecznie dla kobiet w ciąży. Z działania peptydów najbardziej będą zadowolone osoby ze skórą dojrzałą. Sięgnijcie po nie, jeżeli zauważacie brak jędrności skóry i chcecie poprawić kontur twarzy. 

Udostępnij artykuł:
Znajdź nas:
Produkty wymienione w tym wpisie

Poniżej znajdziesz produkty z naszego sklepu, kliknij aby przejść

My Magic Essence

Serum do twarzy z peptydami Natural Botox

Do skóry dojrzałej, z oznakami starzenia, ze zmarszczkami mimicznymi

Lynia

Krem z ceramidami, peptydami i wąkrotą azjatycką

Krem na dzień i na noc do wszystkich rodzajów skóry

Resibo

Bogaty krem liftingujący CREAM DE LA CREAM

Krem na dzień i na noc do wszystkich rodzajów skóry

Clochee

Peptydowy krem na dzień

Krem na dzień do skóry tłustej i mieszanej

Zobacz więcej

Jeżeli zainteresował Cię ten artykuł, zostań z nami na dłużej

Piszą dla Was

Korzyści:

  • Powitalny rabat -10%* na dowolne zakupy w Kopalnia-Zdrowia.pl
  • Jednorazowo 250 dodatkowych punktów w Programie Rabatowym Kopalnia-Zdrowia.pl (jeżeli posiadasz konto użytkownika w sklepie Kopalnia-Zdrowia.pl)
  • Rabaty dostępne tylko dla Ciebie i pozostałych Klubowiczów
  • Mozliwość zadawania pytań naszym ekspertom oraz darmowe porady
  • Informacje o nowościach i premierach ze świata kosmetyków naturalnych

* rabat nie jest naliczany dla produktów znajdujących się w promocji oraz kosztów dostawy

Dołącz do

Klubu Naturalnej Pielęgnacji

Potrzebujesz pomocy w doborze kosmetyków?
Chcesz ułożyć swój plan pielęgnacyjny z naszą pomocą?
Wyszukaj dogodny dla Ciebie termin i spotkaj się z jedną z naszych Konsultantek.
Edyta Starzyk - Kopalnia-Zdrowia.pl